Magia Tunezji

Relacja z podróży po Tunezji

   Moja przygoda z ,,czarnym lądem” rozpoczęła się właśnie od Tunezji. Był to pierwszy afrykański kraj, na którym stanęła moja stopa oraz moja pierwsza styczność z kulturą arabską. Zaledwie po 2 g. i 45 min. od wylotu z Katowic wylądowałem późną nocą w Monastirze. Hotel Skanes Serail, w którym mieszkałem mieścił się zaledwie kilometr od lotniska, także transfer do niego był wyjątkowo krótki.

   Lokalizacja hotelu tak blisko lotniska nie oznacza uciążliwości związanych z hałasem samolotów jak się to może wydawać. Wszystko zależy tak naprawdę od drogi jaką podejmują samoloty w trakcie lądowania czy startowania. W tym przypadku nie było to ani trochę uciążliwe. Tak dla porównania tylko dodam, iż będąc jakiś czas później zakwaterowanym w hotelu w Hurghadzie, w Egipcie 14 km od lotniska, samoloty bezpośrednio nad moim hotelem lądowały co kilkanaście minut.

   Hotel w Monastirze ulokowany był bezpośrednio przy piaszczystej plaży, posiadał wszystkie możliwe udogodnienia dla wygodnego i przyjemnego wakacyjnego wypoczynku. Jednakże moja wizyta w Tunezji nie koncentrowała się tylko na błogim lenistwie na pięknej plaży i kąpielach w morzu jak i w hotelowych basenach oraz raczeniu się dobrodziejstwami all inclusive a byłem raczej nastawiony na poznanie atrakcji przyrodniczych, kulturalnych i zabytków tego kraju. Po dwóch dniach spędzonych na plażowaniu i poznawaniu najbliższej okolicy przyszedł czas na tę właściwą przygodę z Tunezją. Wybrałem się na zorganizowaną, autokarową wycieczkę fakultatywną jaką było trzy-dniowe safari wokół Tunezji.

Dzień I wycieczki – safari Tunezja

   Wczesnym rankiem dołączyłem do grupy wycieczkowiczów, którzy oczekiwali przy hotelu na autokar. Zajęliśmy wygodne miejsca w autokarze i udaliśmy się w kierunku południowym. Pierwszym przystankiem na liście naszych atrakcji była miejscowość El Jem. W El Jem znajduje się trzeci co do wielkości na świecie rzymski amfiteatr, zaraz po Koloseum w Rzymie oraz w Puli. Po wyjściu z autokaru podeszła do nas grupa miejscowych dzieci namawiających do zakupu map, wisiorków oraz innych pamiątek. Ja jako wierny kolekcjoner papierowych map zaopatrzyłem się w jeden egzemplarz planu miasta El Jem. Spędziliśmy chwilę czasu spacerując wokół jak i wewnątrz tego zachowanego w bardzo dobrym stanie koloseum. 

Amfiteatr w El Jem w Tunezji
Amfiteatr w El Jem w Tunezji
Wewnątrz amfiteatru w El Jem
Wewnątrz amfiteatru w El Jem

   Zmierzając dalej w kierunku południowym trasa podróży zaprowadziła nas do miejscowości Matmata. W Matmata główną atrakcją są wydrążone w skałach, poniżej poziomu ziemi domostwa. Znajdują się one tak jakby w niewielkich kraterach, których środek pełni funkcję dziedzińca a same pomieszczenia mieszkalne wykute są wokoło.

Matmata - domy wykute w skale
Matmata – domy wykute w skale
Lokalna ludność w Matmata
Lokalna ludność w Matmata
Matmata - młody wielbłąd ,,na smyczy''
Matmata – młody wielbłąd ,,na smyczy”

W stronę Sahary

Poniżej kilka obrazów z trasy przejazdu przez Tunezję. Im dalej na południe tym krajobraz bardziej pustynny. 

W drodze przez Tunezję
W drodze przez Tunezję
Górski i pustynny krajobraz Tunezji
Górski i pustynny krajobraz Tunezji
Autokary, którymi podróżowaliśmy wokół Tunezji
Autokary, którymi podróżowaliśmy wokół Tunezji
Droga przez pustynię w pobliżu Douz
Droga przez pustynię w pobliżu Douz

   Miejscem docelowym pierwszego dnia naszego safari po Tunezji była miejscowość Douz. Miejsce to szczególnie przypadło mi do gustu ze względu ogromne wydmy i bezkresy pustynnego krajobrazu. Nie bez powodu Douz bywa nazywane wrotami Sahary. Tutaj w Douz pomiędzy wielkimi połaciami pustynnego piasku mieliśmy nocować w namiotach, ale nie w byle jakich namiotach. Namioty znajdowały się z dala od asfaltowej drogi, na środku pustyni. Aby do nich dotrzeć musieliśmy się przesiąść z autokaru na wozy zaprzężone w osły. Namioty te były kilkuosobowe z pełnowymiarowymi łóżkami, posiadające klimatyzację zasilaną z agregatów. Osobne namioty służyły jako łazienki z natryskami, jeszcze inne pełniły funkcje namiotu restauracyjnego. Taka namiastka luksusu pomiędzy bezkresem niczego. Jak na pustynne safari przystało mieliśmy możliwość przejechania się na wielbłądach oraz na quadach. W nocy czekała nas wspólna zabawa na świeżym powietrzu, pod rozgwieżdżonym niebem.

,,Miasteczko'' namiotowe na Saharze
,,Miasteczko” namiotowe na Saharze
Nasz namiot noclegowy na pustyni
Nasz namiot noclegowy na pustyni
Namioty na pustyni w okolicy Douz
Namioty na pustyni w okolicy Douz
Piaski pustyni
Piaski pustyni
Sahara - spacer po wydmach
Sahara – spacer po wydmach
Przejażdżka na wielbłądzie po piaskach Sahary
Przejażdżka na wielbłądzie po piaskach Sahary

Dzień II wycieczki – safari po Tunezji

   Drugi dzień wycieczki ,,Safari po Tunezji” rozpoczął się od wykwaterowania z pustynnych namiotów oraz przejazdu autokarem w kierunku Chott El Jerid. Jest to największe na Saharze słone jezioro, które w porze letniej niemal całkowicie wysycha pozostawiając po sobie ogromny, ciągnący się po horyzont obszar soli. Krajobrazy te jak również wspomniane wcześniej domostwa w Matmacie służyły jako scenografia przy kręceniu filmu Gwiezdne Wojny. 

Słone jezioro Chott El Jerid w Tunezji
Słone jezioro Chott El Jerid w Tunezji
Bezkres wyschniętego, słonego jeziora Chott El Jerid
Bezkres wyschniętego, słonego jeziora Chott El Jerid
Chott El Jerid
Chott El Jerid
Stąd do Algierii już niedaleko
Stąd do Algierii już niedaleko
Oryginalny 3-gwiazdkowy hotel pośrodku niczego ;-)
Oryginalny 3-gwiazdkowy hotel pośrodku niczego 😉

Przemierzając dalej Tunezję

Poniżej kilka kolejnych zdjęć przedstawiających krajobrazy Tunezji i fotografie lokalnej ludności podczas trasy przejazdu. 

Typowo tunezyjskie miasteczko na południu kraju
Typowo tunezyjskie miasteczko na południu kraju
Ulica w małym miasteczku na południu Tunezji
Ulica w małym miasteczku na południu Tunezji
Tunezja - lokalna ludność
Tunezja – lokalna ludność
Tunezja - tubylec
Tunezja – tubylec
Tunezyjka
Tunezyjka

   Przemierzając autokarem Tunezję dotarliśmy w okolice miejscowości Tozeur. Tutaj pozostawiliśmy autokar i przesiedliśmy się do samochodów 4×4. Auta terenowe przeprawiły nas po pustynnych serpentynach wysoko w góry Atlas. W górach tych zaledwie dwa kilometry od granicy z Algierią, pomiędzy szczytami ukryte są dwie wspaniałe górskie oazy pustynne Chebika i Tamerza. Według mnie oazy te to najpiękniejsze miejsca w Tunezji. Bujna roślinność palm daktylowych, wodospady i źródełka, ruiny starego miasta a wokół surowy górski i pustynny krajobraz.

Oaza Chebika
Oaza Chebika

 

Ruiny dawnej osady
Ruiny dawnej osady
Oaza Chebika w Tunezji
Oaza Chebika w Tunezji
Górska Oaza Chebika
Górska Oaza Chebika
Wodospad w oazie
Wodospad w oazie
Wąwóz i wodospad w oazie pustynnej
Wąwóz i wodospad w oazie pustynnej

   Poniżej oaz rozlokowane są stragany z pamiątkami. No właśnie, a co należy przywieźć z Tunezji i czego warto spróbować ? Przede wszystkim oryginalną pamiątką jest róża pustyni. Są to zrośnięte ze sobą kryształki gipsu, powstające na suchych pustyniach, mające kształt zbliżony do płatków róży.  Ja zakupiłem również Szasziję, czyli tradycyjne, męskie nakrycie głowy noszone przez Tunezyjczyków. W Tunezji miałem okazję skosztować najsmaczniejszej herbaty miętowej, posmakować najlepszych daktyli i pierwszy raz zapalić sziszę. Również każdą z tych rzeczy warto przywieźć do Polski. 

Ze spaceru po górskich oazach i zakupie pamiątek wróciliśmy na nocleg do hotelu w okolicy miasta Tozeur. 

Dzień III wycieczki – safari Tunezja

   Rankiem wyruszyliśmy na szybki spacer wzdłuż głównej ulicy handlowej w centrum Tozeur. Na ulicy tej panował dosyć chaotyczny ruch, na który składała się mieszanka samochodów, wozów zaprzężonych w osły i pieszych. W ciągnących się wzdłuż budynkach znajdowało się wiele sklepików i straganów oferujących przeróżne artykuły, wśród których dominowały stoiska z dywanami. Tozeur to typowo tunezyjskie miasto z ciasną, niską zabudową wśród której wywyższał się jedynie minaret tutejszego meczetu. Z Tozeur wyjechaliśmy z powrotem na północ kraju. 

Centrum Tozeur
Centrum Tozeur

   Ostatnim przystankiem wycieczki objazdowej wokół Tunezji był Kairouan. Jest to jedno ze świętych miejsc Islamu a znajdujący się tu Wielki Meczet jest celem wielu pielgrzymek. Po zwiedzeniu meczetu spróbowałem smacznych, smażonych daktyli zakupionych u jednego z handlarzy stojących nieopodal świątyni. Później czekała nas jeszcze krótka wizyta w fabryce dywanów. Zwiedzanie Kairouanu było zwieńczeniem 3-dniowej podróży dookoła Tunezji. Wprawdzie w trzy dni nie dało się zobaczyć wszystkiego co oferuje Tunezja, jednakże podróż ta  pozwoliła w jakimś stopniu rozeznać się w atrakcjach przyrodniczych i kulturalnych tego ciekawego kraju. 

Święte miejsce Islamu - Meczet w Kairouan
Święte miejsce Islamu – Meczet w Kairouan
Meczet w Kairouan
Meczet w Kairouan
Kairouan
Kairouan

Opuszczając Saharę

   3-dniowe safari wokół Tunezji to nie koniec mojego pobytu w tym państwie. Zostało mi jeszcze kilka dni, z których część czasu przeznaczyłem na opalanie się i kąpiele w morzu a drugą część na zwiedzanie miast Sousse i Monastir. Sousse jest kurortem wypoczynkowym i jednym z największych miast Tunezji. Nie brakuje tu pięknych plaż, zabytków, miejsc rozrywkowych czy tych odpowiednich na zakupy.

Centrum Sousse
Centrum Sousse

   Nieodłączną częścią Sousse jest jego ekskluzywna, wypoczynkowa dzielnica Port El Kantaoui. Znajduje się tu słynny port jachtowy, do którego przybywają jachty i łodzie z całego świata. Mieści się tu wiele restauracji i kafejek, w których przyjemnie jest usiąść i odpocząć. Ze względu na turystyczny charakter dzielnicy są tu również idealne do długich spacerów deptaki i alejki. 

Port El Kantaoui w Sousse w Tunezji
Port El Kantaoui w Sousse w Tunezji

   Całkiem niedaleko Sousse znajduje się Monastir. Jest to zabytkowe miasto, w którym warto zwiedzić jego najstarszą część z Wielkim Meczetem oraz z położonym na wybrzeżu starym ribatem, czyli ufortyfikowanym klasztorem muzułmańskim. Na tutejszym souku polecam spróbować swoich sił w targowaniu się ze sprzedawcami. Dla mnie było to przyjemne wyzwanie i doświadczenie. W Monastirze poczujemy prawdziwy arabski klimat miasta. Z pewnością jest to miejscowość, którą warto odwiedzić będąc na wakacjach w Tunezji. 

Meczet w Monastirze
Meczet w Monastirze
Monastir - zabytkowe centrum miasta
Monastir – zabytkowe centrum miasta
Ribat Harthema - ufortyfikowany klasztor
Ribat Harthema – ufortyfikowany klasztor
Zasłużony odpoczynek w wersji All inclusive
Zasłużony odpoczynek w wersji All inclusive
Plaża w Monastirze
Plaża w Monastirze

 


Lubisz i doceniasz moją twórczość? A może moje wpisy pomagają Ci w podejmowaniu podróżniczych decyzji? Jeżeli tak, to w ramach wdzięczności możesz ,,postawić mi kawę” 😉 Za każdą formę wsparcia serdecznie dziękuję i obiecuję przykładać się jeszcze bardziej do pisania ciekawych artykułów inspirujących do podróży.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

5/5 - (4 votes)
Please follow and like us:

2 thoughts on “Magia Tunezji”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *