Egipt – rejs na rafy koralowe / snurkowanie.
Egipt – w kraju tym absolutnym nr 1 jeśli chodzi o wycieczki fakultatywne jest rejs na rafy koralowe połączony ze snurkowaniem. Snurkowanie, czyli powierzchniowe nurkowanie polecane jest nie tylko dla wprawionych pływaków ale również dla osób słabo pływających. Na statku jest możliwość ubrania kamizelki ratunkowej, rurki do oddychania, okularów oraz płetw, co znacznie ułatwia utrzymywanie się na powierzchni wody. Wystarczy leżeć na brzuchu na wodzie zanurzając głowę pod taflę wody aby zobaczyć niesamowite życie podwodnego świata.
Rejsy dostępne są praktycznie z każdego egipskiego kurortu wakacyjnego. Polecam najbardziej rejs, podczas którego statek robi postoje w kilku najciekawszych miejscach rafy koralowej a następnie jest możliwość kąpieli i wypoczynku na jednej z bezludnych wysepek. Ja wybrałem się na taki rejs chociaż moje umiejętności pływania pozostawiają wiele do życzenia. Zakładałem, że i tak czas spędzę na pokładzie statku a zejdę jedynie do wody w momencie kiedy statek przybije do jednej z bezludnych wysepek. Jednak kiedy statek zacumował przy pierwszej rafie i kiedy zobaczyłem zachwyt ludzi powracających z wody żałowałem, że się nie odważyłem na zejście do morza za pierwszym razem. Na pozostałych postojach przy rafach zebrałem się już na odwagę i również doświadczyłem przyjemności snurkowania.
Było naprawdę warto, świat podwodny jest niesamowity. Ławice niewielkich, kolorowych rybek pływających w setkach sztuk zaraz obok nas do tego większe okazy, nawet takie pół metrowe przepływające również na wyciągnięcie ręki. Do tego labirynt podwodnych skał obrośniętych kolorowymi roślinami oraz ciepła i krystalicznie przejrzysta woda. Tego nie da się opowiedzieć słowami, tego trzeba doświadczyć na własnej skórze. Dla mnie rafa koralowa to jeden z najpiękniejszych obrazów jakie widziałem w swoim życiu.
Egipt – safari na pustynię
Każdemu kto przebywa na wakacjach w Egipcie proponuję zrobić przerwę pomiędzy opalaniem się i przynajmniej jedno popołudnie poświęcić na wycieczkę na pustynię. Najlepiej wybrać takie wycieczki fakultatywne, takie safari podczas, którego mamy możliwość skorzystania z trzech środków transportu. A mianowicie samochodów 4×4, quadów oraz wielbłądów a następnie możliwości pobytu w wiosce beduińskiej.
Wygląda to mniej więcej w ten sposób, że samochodami terenowymi jedziemy z hotelu do bazy na pustynię. Tutaj odbywa się krótki instruktaż i jazda testowa na quadach. Jazda testowa ma wyłonić czy każda osoba nadaje się do kierowania tym pojazdem. Jeśli nie, to taka osoba jedzie jako pasażer. Następnie jeden za drugim, spokojnym tempem quady podążają przez pustynię aż do wioski beduińskiej. W wiosce tej jest możliwość przejażdżki na wielbłądach, zapalenia sziszy, spróbowania tradycyjnie wypiekanego na ogniu placka czy skosztowania herbaty miętowej. Jest to zazwyczaj taka bardziej wioska na pokaz, typowo pod turystów, niż rzeczywiście najprawdziwsza wioska pustynna. W tej do której dotarłem znajdował się niewielki meczet, kilka szałasów mieszkalnych, zagrody dla wielbłądów.
Warto jednak było tu przyjechać i zobaczyć chociaż zalążek pustynnego życia beduinów, pooglądać surowe, pustynne krajobrazy czy zachwycić się najpiękniejszym zachodem słońca, jaki do tej pory widziałem. Żaden zachód słońca, nad żadnym morzem nie był tak spektakularny jak ten na pustyni.
Egipt – wycieczka do piramid w Gizie oraz do Kairu
Dojazd do Kairu
Przylecieć do Egiptu i nie zobaczyć piramid ? Według mnie nie wypada i powinno pokusić się o to aby do nich dotrzeć. Ze względów bezpieczeństwa nie zawsze ta wycieczka fakultatywna jest dostępna do zakupu u rezydenta czy w lokalnych biurach podróży ale jeżeli istnieje już taka możliwość to warto poświęcić jeden dzień z naszych wypoczynkowych wakacji w Egipcie aby zobaczyć na własne oczy te starożytne budowle. Jest to dosyć męcząca wycieczka ponieważ w niecałe 24 godziny autokar pokonuje trasę tam i z powrotem oraz w tym czasie realizowany jest program zwiedzania.
Odległość z Hurghady do Kairu to 455 km. Autokar wyjeżdża praktycznie w nocy aby po mniej więcej 6 godzinach, rankiem być już w Kairze. Następnie około 6-7 godzinne zwiedzanie i znów ponad 6 godzinny powrót do Hurghady. Niekiedy wycieczka do Kairu odbywa się tylko w kolumnie autokarów jadących w konwoju policyjnym lub wojskowym. Jednak ta podczas, której ja uczestniczyłem odbyła się bez żadnej obstawy służb bezpieczeństwa. Autokar w pojedynkę przemierzył całą trasę w obie strony bez żadnych niebezpiecznych przygód. Pierwszy kontakt z Kairem to droga autostradą przez miasto. Z okien autokaru rzuca się w oczy niekończący się widok niedobudowanych domów i bloków mieszkalnych oraz ogromny ruch samochodowy. Jednak zanim udaliśmy się do centrum Kairu zwiedzanie rozpoczęliśmy od słynnych piramid w Gizie, położonych na obrzeżach Kairu.
Giza
Pierwszym punktem na liście naszego programu zwiedzania były słynne piramidy w Gizie. Oglądając piękne, pocztówkowe zdjęcia piramid mamy wrażenie, iż znajdują się one na środku pustyni. Prawda jest jednak taka, iż wszystko zależy od perspektywy. Rzeczywiście robiąc zdjęcie w odpowiednim kierunku czy pod pewnym kątem to za piramidami będziemy mieli widok rozciągający się na bezkres Sahary. Natomiast patrząc w przeciwną stronę zaraz poniżej piramid rozpościera się ogromna 25 – milionowa aglomeracja miejska Kairu. Piramidy same w sobie oczywiście robią wrażenie. W czasie naszej wycieczki nie wchodziliśmy do środka, oglądanie odbyło się jedynie z zewnątrz. W pobliżu piramid można zakupić pamiątki czy przejechać się na wielbłądach.
Kair
Po zakończonym zwiedzaniu piramid udaliśmy się w drogę do centrum Kairu. Odwiedziliśmy rozlewnię perfum, w której wytłumaczono nam proces ich produkcji oraz oczywiście umożliwiono ich zakup. Kolejnym punktem zwiedzania było Muzeum Egipskie w Kairze. Tu największymi skarbami są sarkofagi z mumiami czy złota maska Tutenchamona. Jeśli chodzi o zwiedzanie zabytków i atrakcji Gizy i Kairu to praktycznie tyle ponieważ czas na więcej niestety nie pozwalał. Miałem okazję za to przyjrzeć się miastu. Kair to miasto, które nie każdemu może się podobać. Wszechobecny tłok i chaos uliczny, dużo śmieci i gruzu, wielu biednych ludzi śpiących na chodnikach czy pod mostami, kozy i owce pasące się na wysuszonej ziemi pomiędzy osiedlami.
Ponadto wszędzie widzimy mnóstwo niedokończonych budynków mieszkalnych. Domy i bloki położone są często przy labiryncie nieutwardzonych ulic. Poprzez to zauważyłem, że w Kairze wiele zwykłych samochodów osobowych ma przerobione, podwyższone zawieszenia czy zamontowane opony terenowe. Dzięki temu auta mogą łatwiej poruszać się pomiędzy ulicami. Wszystko to sprawia wrażenie ogromnego nieładu panującego w mieście. Z okien autokaru po drugiej stronie Nilu widać było wielkie drapacze chmur. Domniemam, że istnieje ta czystsza, bardziej poukładana część miasta. Pomimo, iż czas na zwiedzanie był dosyć krótki jak na tak wielkie miasto to i tak się niesamowicie cieszę, że miałem okazję tu być, zobaczyć piramidy oraz ogrom i różnorodność Kairu. Myślę, że kolejny raz jeśli będzie mi dane przebywać w Egipcie to na Kair przeznaczę znacznie ale to znacznie więcej czasu.
Powrót z Kairu
Wracając z Kairu do Hurghady widoki jakie towarzyszą nam za szybą autokaru to suchy, pustynny i górski krajobraz. Droga prowadzi praktycznie cały czas wzdłuż wybrzeża. Czasami przy morzu widać niewielkie miejscowości wypoczynkowe z hotelami a w głębi morza ustawione platformy wiertnicze wydobywające ropę naftową. Przez pewien odcinek wzdłuż drogi, po horyzont rozciągały się ogromne ilości wiatraków. Podsumowując Giza i Kair warte są odwiedzenia ale jeśli macie żyłkę podróżnika i odkrywcy to żeby dokładnie wyeksplorować te miasta potrzeba na to co najmniej kilku dni.
Lubisz i doceniasz moją twórczość? A może moje wpisy pomagają Ci w podejmowaniu podróżniczych decyzji? Jeżeli tak, to w ramach wdzięczności możesz ,,postawić mi kawę” 😉 Za każdą formę wsparcia serdecznie dziękuję i obiecuję przykładać się jeszcze bardziej do pisania ciekawych artykułów inspirujących do podróży.
