Ścieżka rowerowa poprowadzona wzdłuż autostrady A4 w Gliwicach
Gliwice na rowerze – ścieżka rowerowa poprowadzona wzdłuż autostrady A4 w Gliwicach to bardzo łatwa trasa rowerowa dla wszystkich miłośników dwóch kółek.
Niejednokrotnie jadąc autem w kierunku Wrocławia zwróciłem uwagę na jeżdżących wzdłuż autostrady rowerzystów i rolkarzy. Niedawno, przy okazji testowania nowego bagażnika samochodowego na rowery postanowiłem wybrać się na krótką wycieczkę za miasto aby poznać ten szlak.
Jeżeli przybędziecie do Gliwic samochodem to zaparkować go można na parkingu przy lotnisku Aeroklubu Gliwice. Jadąc z lotniska, po przekroczeniu ulicy Rybnickiej aż do ulicy Ignacego Daszyńskiego cała trasa prowadzi po wyznaczonej ścieżce rowerowej. Droga jest asfaltowa i w bardzo dobrym stanie. Prawie cały czas płaska, z wyjątkiem trzech niedużych podjazdów w okolicach mostów biegnących nad autostradą.
Dojeżdżając do ulicy Daszyńskiego, czyli po przejechaniu ok. 10 km., można wrócić tą samą trasą do Gliwic lub wydłużyć wycieczkę o dojazd do Wilczego Gardła i powrót ścieżką rowerową po drugiej stronie autostrady.
Z ul. Daszyńskiego można skręcić w lewo, w ulicę Traktorzystów i przez ok. 1,5 km ale niestety bez pobocza dla rowerów podążać do najmniejszej gliwickiej dzielnicy Wilcze Gardło. Wilcze Gardło posiada ciekawą zabudowę willową, niewielki centralny plac i ciekawy budynek bramny prze który wjeżdża się do dzielnicy.
Z Wilczego Gardła szutrową, polną ścieżką po krótkiej chwili można dojechać do asfaltowej trasy rowerowej biegnącej drugą stroną autostrady A4, z powrotem do Gliwic.
Zalety trasy to brak ruchu samochodowego na ścieżce wzdłuż autostrady A4. Trasa w 95% asfaltowa. Podczas przejazdu tam i z powrotem po prawej stronie towarzyszą nam rozciągające się po horyzont pola. Z lewej strony mamy cały czas widok na autostradę. I tu jedynym minusem trasy może być dobiegający z autostrady hałas i szum samochodów. Nie mniej jednak opisaną trasę bardzo polecam dla początkujących rowerzystów oraz dla rodzin z dziećmi. Bezpieczna, stosunkowo krótka i łatwa.






Lubisz i doceniasz moją twórczość? A może moje wpisy pomagają Ci w podejmowaniu podróżniczych decyzji? Jeżeli tak, to w ramach wdzięczności możesz ,,postawić mi kawę” Za każdą formę wsparcia serdecznie dziękuję i obiecuję przykładać się jeszcze bardziej do pisania ciekawych artykułów inspirujących do podróży.